Mieszkaniec Zielonek, laureat śledzika samorządowego 2009, po raz kolejny chce zaprosić młodzież do poznania postaw ich rówieśników - harcerzy Szarych Szeregów - w trudnych czasach okupacji hitlerowskiej i stalinizmu. Tym razem za pośrednictwem książki "Na Jej zew...", którą autor, a także pierwsi czytelnicy publikacji polecają szczególnie młodym ludziom.


 

Na ostatnich zajęciach z decoupage’u nauczyliśmy się kolejnych technik dekorowania. Tym razem, zaproszona na spotkanie Pani Joanna Wójcik zaprezentowała sposób wykonywania złoceń i spękań, czyli postarzania przedmiotów.

Redakcja „Rzeczpospolitej” we współpracy z Instytutem Książki po raz pierwszy opublikowała ranking gminnych bibliotek z gmin miejskich, miejsko-wiejskich i wiejskich. Instytucje zostały poddane ocenie według wielu kryteriów. Najważniejszym z nich była liczba mieszkańców gminy – nie mogła przekraczać 15 tys. Ocenie podlegały również: powierzchnia biblioteki i filii w przeliczeniu na 1000 mieszkańców, ile godzin biblioteka jest otwarta, wielkość księgozbioru, nowe książki zakupione w 2010 r., szkolenia, udział dotacji podmiotowej dla biblioteki w budżecie gminy oraz pozyskane przez bibliotekę środki pozabudżetowe w 2010 roku. Przyznawano również punkty za dostępne dla czytelników tytuły prasowe (dzienniki, tygodniki, prasa dla dzieci itp.), za udogodnienia dla osób niepełnosprawnych, posiadanie strony internetowej, dostępność Internetu dla czytelników, działające przy bibliotece kółka czytelnicze, artystyczne, literackie etc. oraz wolontariat. Ważne było także posiadanie strategii biblioteki, ilość czytelników oraz liczba wypożyczonych książek przez jednego czytelnika w 2010 roku. W całym rankingu biblioteka mogła uzyskać 300 punktów.

Biblioteki na razie w ogóle nie myślą o takiej usłudze, jak wypożyczanie książek w wersji elektronicznej. A powinny, bo wkrótce rynek może jej zażądać. Próba rozmowy w bibliotece publicznej na temat e-booków zwykle zaczyna się i kończy na stwierdzeniu, że książka drukowana jest i będzie najważniejsza. Ale to może się okazać błędnym podejściem. Bo wszystkie prognozy pokazują, że za dwa – trzy lata spora część Polaków będzie wyposażona w urządzenia pozwalające odbierać i czytać książki w formie plików cyfrowych. A że e-booki wcale nie są dużo tańsze od tradycyjnych odpowiedników, wzrośnie też apetyt na ich wypożyczanie.

Choć stanowią często jedyne miejsce kontaktu z kulturą w gminie, biblioteki są z reguły na końcu kolejki po środki z samorządowej kasy. Najwyższy czas, żeby to zmienić – pisze Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki
Każdy miłośnik powieści pamięta zapewne opis biblioteki, który pojawia się w słynnym „Imieniu róży" Umberta Eco. Jest to wielkie gmaszysko z niezliczoną ilością sal wypełnionych po sufit manuskryptami. Biblioteka przypomina twierdzę, a bibliotekarz strażnika, którego głównym zadaniem jest obrona cennych woluminów przed natrętami.