Wraz z pierwszymi oznakami zbliżającej się wiosny, zaczęłyśmy poszukiwać nowych pomysłów do zrealizowania podczas czwartkowych warsztatów. Oczywiście nie obyło się bez zakupów i to wcale nie małych.


Udało nam się zakupić dwa różne krosna do tworzenia zupełnie dla nas nowych bransoletek. Koralików mamy wystarczająco dużo, by stworzyć kolejne niebanalne ozdoby na rękę. Praca na krośnie okazała się całkiem przyjemną, a my już cieszymy się z powstających kolorowych sznurów.

Nie jest to niestety metoda odpowiednia dla tych, którzy gotową bransoletkę chcą mieć już w ciągu  pół godziny, bowiem nawlekanie maleńkich koralików i przeplatanie ich na osnowie krosna zajmuje nieco czasu, ale jakże przyjemna to praca!

Dla tych niecierpliwych polecamy nasze drugie wyzwanie. Bransoletki wykonane dzięki specjalnym sznurom, w których umieszcza się maleńkie koraliki. Potem trzeba je jeszcze zabezpieczyć przed wysypaniem, dodać odpowiednie końcówki, zapięcie i kolejne cudo gotowe.

Na ostatnich zajęciach udało nam się wykonać aż cztery takie bransoletki. Może to nie dużo, ale i tak wystarczyło by spierać się, która ładniejsza? Moim zdaniem wszystkie są piękne, zamknięte w złotej siatce pysznią się złotem, srebrem, granatem. Zapewne niejedna z pań założy ją z ogromną radością na rękę.

Na zdjęciu prezentujemy nasze nowe prace i zapewniamy, że w naturze wyglądają o wiele piękniej. A, że nie są to tylko czcze przechwałki, będziecie Państwo mogli się  przekonać podczas najbliższej wizyty w bibliotece.

 

JR