zdjecie przedstawia grupę osób w różnym wieku siedzącą przy stole

W dniu 19 września w budynku wielofunkcyjnym przy ul. Lawendowej 32 w Zielonkach miało miejsce pierwsze, powakacyjne spotkanie członków klubu czytelniczego.

Lektura pięknie korespondowała z wakacyjnymi wyprawami kilku klubowiczów, a dokładnie tych, którzy odwiedzili ścianę wschodnią - wzdłuż granicy z Białorusią, Ukrainą czy Litwą. Autorka „Wędrownego Zakładu Fotograficznego” - Agnieszka Pajączkowska – podróżowała od wsi do wsi oferując napotkanym tam mieszkańcom zrobienie i wydrukowanie zdjęcia (portretu). Zapłatą za tę nietypową usługę był po prostu poczęstunek lub opowieść. Opowieść o życiu w tym konkretnym miejscu, zapomnianym przez ludzi, często była to opowieść o biedzie, starości i samotności. O czekaniu już chyba tylko na śmierć. Opowieść o smutnym wojennym i powojennym losie ludzi, którzy zostali przymusowo przesiedleni, pozostawieni samym sobie, a nade wszystko pozbawieni niezależności.

na zdjęciu widoczne trzy panie siedzące przy stole

Im bardziej biedni i prości ludzie stanęli na drodze Pajączkowskiej, tym ciekawsze i bardziej szczere były ich wspomnienia. Wydawać by się mogło, że świat o nich zapomniał, teraz poprzez rozmowę z autorką pozostaną na kartach tej książki, a przede wszystkich w naszej pamięci. Dla nich zostaną zdjęcia - portrety, może jedyne w ich życiu…

zdjęcie przedstawia grupę osób siedzących przy stole

Joanna Rosa

Galeria zdjęć