Biblioteka Publiczna w Zielonkach oraz Sołectwo Zielonki zorganizowali dla małych i dużych uczestników warsztaty plastyczne w ramach akcji „Jestem z Zielonek. Znam tradycje i zwyczaje swojej wsi”.

W miniony wtorek hol zieloneckiej książnicy mienił się kolorami. Warsztaty, których pomysłodawczynią była Marzena Gadzik-Wójcik - członek rady sołeckiej, miały na celu naukę wierszowanych oracji oraz własnoręczne wykonanie wysokiej, stożkowej czapki pucheroka, dawnymi czasy  wykonywanej ze słomy, a współcześnie z pasków pociętej różnobarwnej bibuły. Na zajęciach można było też posłuchać opowieści o pięknych tradycjach, które przetrwały w gminie. 

Mało kto wie, kto to jest pucherok i na czym polega tradycja chodzenia po pucherach (od łac. puer - chłopiec). Ma ona swoje źródło w XVII-wiecznej tradycji krakowskich żaków (zwanych wówczas puerami), którzy zbierali datki pod kościołami, wygłaszając dziwaczne oracje. Dzisiaj są to chłopcy ubrani w kolorowe czapki, kożuchy odwrócone futrem na wierzch, przepasane słomianym powrósłem,  z osobliwymi laskami w kształcie młotka w dłoniach, którym wystukują rytm głosząc swoje oracje.  Odwiedzają gospodynie w Bibicach, Zielonkach i Trojanowicach, nakłaniając je pociesznymi wierszowanymi oracjami do podarowania jakiegoś poczęstunku, łakoci lub drobnych pieniędzy.    

Dzieci z pomocą rodziców i opiekunów: Justyny Kuczek,  Marty Snoch,  Bernadetty Walczak i Magdy Przewięźlikowskiej, tworzyły swoje kolorowe czapki. Bibuła i śmiech dzieci unosiły się po całej bibliotece. Wśród uczestników nie mogło zabraknąć sołtysa Zielonek Władysława Orzechowskiego, który przybył w towarzystwie swojej wnuczki Natalii. Pamiętam, kiedy będąc małym chłopcem – powiedział sołtys - sam robiłem takie czapki na tydzień przed Wielkanocą, później pomagałem synowi, a dzisiaj jestem tu z moją wnuczką. Trzeba kultywować tę piękną tradycję, by kolejne pokolenia  nie zapomniały o pucherach. A trzeba podkreślić, że zwyczaj ten przetrwał do dzisiaj tylko w trzech wsiach gminy Zielonki.   


Realizacja i zorganizowanie warsztatów miało na celu wypromowanie zwyczajów ludowych charakterystycznych dla gminy i okolic podkrakowskich. 


Drewniana laleczka -  pucherok (CKPiR), w pięknej wielobarwnej czapce został uznany za maskotkę gminy Zielonki i promuje teraz  zwyczaje i dziedzictwo kulturowe gminy Zielonki.  
JO, JR