W czwartek rano pogoda nie zachęcała do spacerów, jednak dzieci ze Szkoły w Woli Zachariaszowskiej przywitały bibliotekarza promiennymi uśmiechami. Zapewniając o tym, że czekały od rana na to spotkanie. Nasze zajęcia rozpoczęliśmy od wesołego wiersza Jana Brzechwy „Na straganie”. Dzieci prowadziły ożywioną dyskusję o warzywach, które kłóciły się ze sobą. Zabrakło tylko tego, o którym mowa w wierszu pt: „Pomidor”. Po rozmowie na uczniów czkało kolejne wyzwanie – malowanie twarzy i uśmiechów warzywom.

W czwartek rano pogoda nie zachęcała do spacerów, jednak dzieci ze Szkoły w Woli Zachariaszowskiej przywitały bibliotekarza promiennymi uśmiechami. Zapewniając o tym, że czekały od rana na to spotkanie. Nasze zajęcia rozpoczęliśmy od wesołego wiersza Jana Brzechwy „Na straganie”. Dzieci prowadziły ożywioną dyskusję o warzywach, które kłóciły się ze sobą. Zabrakło tylko tego, o którym mowa w wierszu pt: „Pomidor”. Po rozmowie na uczniów czkało kolejne wyzwanie – malowanie twarzy i uśmiechów warzywom.


Przyszedł czas na zabawę w muchy i pająka. Każdy z wychowanków klasy „0” starał się pozostać bez ruchu, by zamienić się miejscem z prowadzącym zabawę. W podziękowaniu za zajęcia dzieci zaśpiewały piosenkę jak dobrze jest chodzić do przedszkola. Pożegnaliśmy się zabawą „Głowa do głowy”. Przez całe spotkanie dzieci nie opuszczał dobry humor.


 

Dziś się już żegnamy i czekamy na grudniową lekcję biblioteczną.

KG