Organizują liczne wydarzenia, cykliczne zajęcia i promują czytelnictwo. Umiejętnie łączą tradycję z nowoczesnością.

Za nami już dziewiąta edycja rankingu bibliotek „Rzeczpospolitej", którego współorganizatorem jest Instytut Książki. Jak co roku rywalizacja była bardzo zacięta, nic więc dziwnego, że na podium doszło do przetasowań. Pierwsza pozycja przypadła Barcinowi, który od lat znajduje się w czołówce – rok temu był drugi. Teraz to miejsce przypadło zeszłorocznemu liderowi, czyli placówce w Sianowie. Na podium znalazła się też biblioteka z gminy Łomża, systematycznie awansująca w rankingu.

Książka dla każdego

W tegorocznej edycji tuż za podium znalazły się Oświęcim i Świątki. W pierwszej dziesiątce są również m.in. Trzcianka, Cieszyn i Krasocin. Każda z nich odnotowała imponujący awans. Pierwszą dziesiątkę najlepszych placówek zamykają Rząśnia i Borów.

Gdzie tkwi klucz do sukcesu? – Żeby otworzyć drzwi do sukcesu, trzeba nasłuchiwać, jakie głosy zza tych drzwi dobiegają, pobudzać wyobraźnię i rozwijać kreatywność. Jak już uda się je otworzyć, czeka ciężka praca zespołu profesjonalistów. Te głosy to oczywiście głosy czytelników i uczestników zajęć – komentuje Włodzimierz Ignasiński, dyrektor Biblioteki Publicznej i Centrum Kultury im. Kazimiery Iłłakowiczówny w Trzciance.

Wtóruje mu Halina Kirjew, dyrektor biblioteki w Świątkach. – Kluczem do sukcesu jest zagwarantowanie wysokiej jakości usług czytelniczych i kulturalnych adresowanych do użytkowników, wsłuchiwanie się w ich potrzeby i oczekiwania – mówi pani dyrektor. Podkreśla, że czytelnictwo w jej bibliotece systematycznie rośnie. – Może wynika to z tego, że kładziemy duży nacisk na zakup nowości? Czytelnicy to widzą i doceniają – twierdzi.

Postępująca cyfryzacja stawia nowe wyzwania. Placówki przekształcają się w centra dostępu do wiedzy, ale również i w miejsca odpowiadające różnym oczekiwaniom.

– Postęp techniczny sprawia, że głównie seniorzy, ale także dzieci i młodzież oczekują od biblioteki wsparcia z zakresu edukacji medialnej na różnym poziomie. Nie wolno nam jednak zapominać, że głównym zadaniem biblioteki jest upowszechnianie czytelnictwa – podkreśla Izabela Kula, dyrektor biblioteki w Cieszynie. Dodaje, że zainteresowania czytelnicze trzeba kształtować bardzo wcześnie, dlatego ofertę z zakresu edukacji czytelniczej jej placówka kieruje już do dzieci nawet w wieku przedszkolnym. Bibliotekarze odwiedzają domy pomocy społecznej, organizują akcje czytelnicze w Szpitalu Śląskim. W książki zaopatruje się osoby odbywające karę pozbawienia wolności w Zakładzie Karnym w Cieszynie podczas akcji „Książka do pudła".

– Książka to najlepszy przyjaciel człowieka, który pozwala przetrwać trudne chwile. Szkoda, że nie wszyscy o tym pamiętają... – podsumowuje Izabela Kula.

Kadra priorytetem

Przedstawiciele wszystkich nagrodzonych bibliotek zgodnie twierdzą, że głosy czytelników i użytkowników placówek są najważniejszą wskazówką przy organizacji wydarzeń, zajęć, cyklicznych spotkań oraz przy doborze księgozbioru.

– Od dawna wiemy, że współczesna biblioteka to tzw. „trzecie miejsce", w którym nie tylko można wypożyczyć ciekawe książki i czasopisma, ale też prezentować i rozwijać pasje, zdobywać doświadczenie i wiedzę, korzystać z nowych technologii, spotykać się i wymieniać poglądy – mówi Katarzyna Majchrzycka, p.o. dyrektora Gminnej Biblioteki Publicznej w Borowie. W dzisiejszym świecie biblioteka ma z kim konkurować o zainteresowanie czytelników. Żeby ich przyciągnąć, musi być widoczna.

– Ważna jest odpowiednia promocja: własna strona internetowa, fanpage, artykuły w prasie lokalnej. To zachęca ludzi do przyjścia na kolejne wydarzenia.

Widzą, że warto, że jest fajnie – radzi Magdalena Kowalczyk, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Krasocinie. Dodaje, że bardzo ważna jest dobra atmosfera w pracy i przychylność dla pomysłów pracowników. – U nas robimy burzę mózgów i wybieramy najlepsze projekty – opowiada.

Niektóre placówki w tegorocznym rankingu odnotowały imponujący awans. W tej grupie jest Biblioteka z Serokomli – rok temu była 251., a teraz jest 40. Nabrała wiatru w żagle m.in. dzięki nowemu wnętrzu.

– Po zaledwie kilku miesiącach pracy w nowej siedzibie można z całym przekonaniem stwierdzić, że takie inwestycje są potrzebne i że jest to strzał w dziesiątkę – mówi Justyna Gruba, dyrektor biblioteki w Serokomli. Zaznacza jednak, że nowoczesna przestrzeń to tylko element sukcesu. Podstawią jest zawsze kadra.

Najlepsze biblioteki dzielnie zmagają się z wyzwaniami, a tych cały czas przybywa. Świadczą o tym odpowiedzi na pytanie, jakie mają plany na najbliższe miesiące.

– Przetrwać z okrojonym do minimum budżetem na 2020 rok – odpowiada Włodzimierz Ignasiński.

 

Źródło grafiki oraz tekstu

Przeczytaj również:

Jak jest, jak było

Miejsce, do którego chce się wracać