Drodzy Bibliotekarze, Panie Dyrektorze,

życzę nieograniczonej możliwości rozwoju zbiorów księgarskich,
ogromu czytelników i jeszcze większej dla nich cierpliwości,
satysfakcji z dokonanego wyboru zawodu.

Składam ukłony pracownikom,
za ciepły kontakt, pomoc w doborze lektury.
Miła atmosferę jaką stwarzacie w bibliotece oraz coś niekonwencjonalnego co ma miejsce akurat w naszej zieloneckiej bibliotece, jesteście zawsze i do wszystkiego.

Gdy rano otwieram oczy
promieni słońca szukam po nocy.
Wyciągam rękę, jeszcze w pidżamie
na półkę z książka co czeka na mnie.
Choć parę linii przeczytam, wersy ze dwa,
dzień zacznę wtedy znacznie mocniejsza.

Bogatsza w piękno literatury,
odporna na mówione wokół mnie bzdury.
Zacznę dzień pełna empatii do ludzi,
Świat książki dusze mą dla nich obudził.
Pracy poświęcę czas swój z ochotą,
pomknę do biura przez pola, piechotą.
Ogród doglądnę, psiaka pogłaszczę
strawę zgotuję, pranie żelazkiem wygłaszczę.

Uffff zrobione rzeknę cicho z wieczora
na książkę w końcu nadeszła pora.
Utulę swe ciało szalem z bawełny
zanurzę oczy w literek rzędy.
Wniknę w przygody, ludzkie rozterki
książkowej bohaterki.

A gdy już wszystko przeczytam starannie,
opisze z grubsza teściowej Mariannie,
pomknę radośnie do wrót mej książnicy,
gdzie zawsze bywają ksiąg miłośnicy.
Drzwi mi otworzy Kinga uśmiechnięta,
książkę mi wyda Elżbieta przejęta.
z Asią pogadam o klubie i książce,
a z dyrektorem znów temat: pieniądze.

One jak mówią szczęścia nie dają
ale na budowę biblioteki świetnie się nadają.
dlatego i do Wójta ślę pozdrowienia
oraz mieszkańców z Zielonek liczne życzenia
by w końcu, nareszcie, teraz, w tym roku
zechciał choć projekt zlecić w natłoku
swych licznych zadań, spraw czy kłopotów.

Biblioteki bowiem to fenomen na dzisiejsze czasy
kiedy newsy, fb i internet pochłonęły ludzkie masy.
Mnie nadal ciągnie do książki w papierze,
do ludzi, do spotkań na żywo - nie chcę w eterze.

 

Marzena Gadzik-Wójcik
Wiceprzewodnicząca Rady Gminy Zielonki
Przewodnicząca Komisji Kultury