Z tym hasłem na ustach nasza grupa „ręcznych działaczy” wyruszyła wczoraj do Muzeum Archeologicznego w Krakowie na spotkanie z nieznanym.

Wprawdzie obiecano nam warsztaty haftu koptyjskiego, a skończyło się na twórczym malowaniu, ale warto było. Warsztaty zat. archeoWZORY, organizowane przez muzeum to projekt mający na celu przywracanie zapomnianych technik i motywów zdobniczych. Badania archeologiczne dostarczają bardzo wielu zabytków zdobionych wzorami o walorach estetycznych wcale nie odbiegających od współczesnych standardów.

Zajęcia składały się z 3 części: krótkiej prezentacji multimedialnej omawiającej temat, po czym nastąpiła podróż w przeszłość – czyli zwiedzanie części wystawy związanej z tematem zajęć. Następnie powrót do pomieszczenia w ogrodzie gdzie nadszedł czas na kreatywną zabawę - własnoręczne wykonanie prac. Do wykorzystania były przygotowane przez organizatora materiały np. eko-torby, farby, krosienka, filc.

Dowiedziałyśmy się, że Koptowie używają języka arabskiego (jednak językiem liturgicznym do dziś jest koptyjski egipski), choć nie pochodzą od Arabów – są potomkami rdzennych mieszkańców Egiptu, zamieszkujących ten kraj jeszcze przed muzułmańskim podbojem. Stroje koptyjskie szyto z lnu, najczęściej dekorowano je wyhaftowanymi elementami w kształcie pionowych pasów, kół, kwadratów bądź gwiazdy stworzonej poprzez skrzyżowanie dwóch kwadratów. Do farbowania używano dostępnych na tych terenach roślin i mięczaków np marzanny farbierskiej indygowca czy soku z galasówek. Dominowały motywy zwierzęce i roślinne.

Na warsztatach wprawdzie nie haftowałyśmy wełną, ale na przygotowanych torbach  z lnu każdy z obecnych mógł motyw koptyjski wymalować i zabrać ze sobą. Powstały bardzo ciekawe, niepowtarzalne prace, a dominowały motywy gołębia i ryb.

Na zdjęciach można obejrzeć efekty naszych warsztatów, a my już planujemy następne.

Połączenie historii z zajęciami plastycznymi, podkreślone aurą gmachu Muzeum Archeologicznego okazało się strzałem w dziesiątkę.

JR