Aby rok był udany powinno się rozpocząć go z przytupem i koniecznie w dobrym humorze. Jak najlepiej poprawić sobie humor? Oczywiście zjeść coś słodkiego, a najlepiej pyszne ciasto upieczone w domu. Tak też było na pierwszym, w nowym roku, spotkaniu Bibliotecznych Warsztatów Plastycznych.
Dzięki naszym cudownym koleżankom Be rnadecie i Marysi raczyłyśmy się wczoraj (niemal w uniesieniu) domowymi ciastami. Jeden z nich o nazwie Mech był dla nas zupełnym zaskoczeniem, a wśród mchu znaleźć można było soczyste owoce granatu. Oczywiście nie zdradzę, co powodowało ten nieziemski wygląd, ale dodam, że smak był jeszcze lepszy. By jeszcze bardziej nabrać sił i zgromadzić zapas energii do czekających nas prac zmierzyłyśmy się z drugim rarytasem – a było nim ciasto makowe (bardzo nietypowe i pyszne).
Ponieważ nasza grupa to nie Koło Gospodyń Wiejskich musiałyśmy (choć z żalem) zapomnieć o jedzeniu i zabrać się prac zupełnie innego kalibru. Należało zaplanować temat kolejnych zajęć i przygotować sobie pole manewru. Tu konieczne stało się uporządkowanie naszych szafek, w których już z niemałym trudem mieszczą się niezbędne nam do pracy materiały. A jest ich całe mnóstwo: filc, wełna, czesankowa, koraliki, kordonki, wstążki, kleje, lakiery, pędzle, serwetki, nożyczki, pistolety (oczywiście na klej) i wiele, wiele innych.
Taki remanent okazał stał się świetną okazją do przejrzenia naszych zasobów, często takich, o których już zapomniałyśmy. Podczas tych trzech godzin udało się nam uporządkować szafki, pozbyć się zupełnie niepotrzebnych nam rzeczy, zamontować końcówki, zapięcia i zawieszki na kolejnych bransoletkach z koralików Toho, dokonać lekkiej korekty zakładki do książki, uzupełnić o zielone listki różaną broszkę (filcowaną metodą na sucho), a ponadto wdrożyć do pracy nową koleżankę.
Monika nie zraziła się pierwszymi trudnościami, tylko ze spokojem pod okiem Berni wybierała koraliki, następnie nawlekała je na kordonek, po czym zaczęła szydełkować swoją pierwszą bransoletkę. Brawo! Za tydzień sprawdzimy czy praca domowa została solidnie odrobiona.
JR