Pachniało wokół wszystko: orzechy, gałązki wiecznie zielonej tui, lakier, którym malowałyśmy łupiny orzechów a nade wszystko jałowiec. Zapach był wprost oszałamiający, tym bardziej, że po raz pierwszy został przez nas wykorzystany do dekorowania świątecznych wianków.
Bardzo przydatnym narzędziem okazał się, oczywiście oprócz nożyczek i drutu, pistolet na klej, którym przyklejałyśmy do wianków orzechy, żołędzie, szyszki i kasztany. Nie zabrakło również wysuszonych plasterków owoców cytrusowych – cytryny i pomarańczy, a także pasków lnianych i jutowych, kolorowych wstążek i zasuszonych kwiatów.
Ponieważ nas zespół jest już zgrany, zatem nie było żadnego problemu z podziałem pracy. Każda z nas zajmowała się przydzieloną jej czynnością, choć tu wypada pochwalić Gosię, która podjęła się ochoczo bardzo niewdzięcznej (z racji nieprzyjemnych zapachów i wdychania oparów) pracy, a mianowicie malowania na złoto orzechów i szyszek.
Dzięki ofiarnej prawie 3-godzinnej pracy całej grupy możemy dzisiaj pochwalić się już naprawdę świąteczną wystawą. Wprawdzie znajduje się na niej tylko jeden z wykonanych wczoraj wianków, ponieważ pozostałe powędrowały do naszych domów, ale obiecujemy, że tuż przed świętami będzie można przy okazji wizyty w bibliotece, ucieszyć oko kolejnymi wytworami naszych rąk i wyobraźni.
Tymczasem na Państwa czekają: unikalna, ręcznie malowana poszewka na jasiek z pięknym Mikołajem w …pidżamie, butelki i bombki udekorowane techniką decoupage’u, a także bombki ekologiczne ze sznurka i po raz pierwszy bombki przestrzenne. W ciągu tego tygodnia przybyło też wielobarwnych zakładek do książek.
Niekonwencjonalną propozycją na prezent może być również wieszak na ręczniki kuchenne czy uroczy wieszaczek do dziecinnego pokoju z motywem aniołków, mających za zadanie strzec nie tylko ubrań ale i maluszka.
Panie również znajdą coś dla siebie, przygotowałyśmy bowiem nowe wzory bransoletek z koralików Toho i kamieni szlachetnych. Zatem nie pozostaje nam nic innego tylko serdecznie zaprosić na nasz grudniowy kiermasz!
JR
