Zrobiło się pięknie i sielsko na naszych wczorajszych zajęciach, a wszystko za sprawą kilku drobiazgów. Ale jakich drobiazgów – pięknie udekorowanych techniką decoupage’u deseczki do krojenia i kieliszków na jajka. Motywem dominującym, jak przystało na zbliżającą się wiosnę były słodkie kaczuszki i kurczaczki oraz dostojna kura z kogutem.

 

Podobną serwetkę wykorzystano również do wykonania obrazka, który może stanowić wspaniałą dekorację kuchni. Jego dodatkowym atutem  jest ozdobiona oryginalnymi piórkami perliczki drewniana ramka. Podobne piórka, uzupełnione o te w kolorze krwisto czerwonym stanowią dekorację pięknej, oryginalnej pisanki dla wielbicielki mody. Iście francuski szyk.


Nie zapomniałyśmy też o wełnie czesankowej, która posłużyła nam do ozdabiania styropianowych pisanek. I tak, specjalnymi igłami wkłuwałyśmy kolejne warstwy kolorowej czesanki, by po chwili naszym oczom ukazał się piękny widok – jajka w przebraniu pięknych fiołków.


Postanowiłyśmy też połączyć dwie techniki razem. Dół ozdobionej serwetkami pisanki, został ufilcowany błękitną wełną, przeplecioną pasemkami soczystej zieleni. Całość prezentuje się całkiem imponująco.


Na naszym spotkaniu pojawiła się również, wykończona „ubrankiem” wydzierganym z resztek włóczki, drewniana bransoletka. Może stanowić bardzo oryginalny element zimowej biżuterii, a na pewno niepowtarzalny.


Dotarły do nas wreszcie zamówione przed dwoma tygodniami kolorowe, batikowe włóczki i młynek dziewiarski. Chcemy spróbować nowej dla nas techniki wytwarzania kolorowych sznurków, z których można robić piękne zamotki i naszyjniki.


Początki były naprawdę trudne, tym bardziej że instrukcja dołączona do młynka napisana była w kilku językach, ale z pominięciem polskiego. Po kilku niedanych próbach, naszym oczom począł się ukazywać piękny sznureczek. Wprawdzie nie potrafimy na razie obsługiwać młynka jednoosobowo, ale od czego są koleżanki, w zespole raźniej. Jedna kręci młynkiem, a druga trzyma odpowiednio naprężoną nitkę i wszystko gra. Na następnym spotkaniu będziemy robić kolejne sznurki, a potem pozostanie tylko odpowiednio je wykorzystać. Jesteśmy pewne, że każda z nas na święta zaprezentuje się w nowym naszyjniku lub zamotce. A to jeszcze wcale nie koniec naszych pomysłów.


JR