Nim sypnął pierwszy śnieg i zanim jeszcze św. Mikołaj zaczął zaprzęgać renifery do swych sań, nasza tradycyjna już wystawa jest gotowa. Jesteśmy z niej ogromnie dumne, bowiem w tym roku będzie więcej przedmiotów wykonanych nowymi technikami. Mamy ogromną nadzieję, że nasze prace staną się inspiracją na mikołajkowo-gwiazdkowe prezenty dla najbliższych.

Wczorajszy dzień był wyjątkowo gorąco, niestety tylko w tej gościnnej sali  biblioteki. Cały zespół, po posileniu się przepysznym ciastem Marysi, podzielił się na zwarte grupy. Pierwsza zajęła się pracami wykończeniowymi nad koralikowymi bransoletkami - czyli wklejaniem ich do końcówek oraz ozdabianiem zapięciami i zawieszkami (co wcale nie jest takie proste).Kolejna grupa wygrzewała ręce w ciepłych mydlinach – zatem wszyscy, którzy śledzą naszą działalność zapewne wiedzą, że te panie zajmowały się filcowaniem na mokro. Efekty ich wysiłków zobaczymy niestety dopiero za tydzień, bowiem teraz ufilcowane przez nie bransoletki schną, a trzeba je jeszcze ozdobić.

Osamotniona Marzena tworzyła na drutach przepiękne figurki Mikołajów (są już na naszej wystawie), natomiast Gosia zajęła się pracą nader niewdzięczną, a mianowicie porządkowaniem i segregowaniem naszych akcesoriów i materiałów. Skutkowało to tym, że odnalazły się rzeczy, których od dłuższego już czasu nie mogłyśmy odnaleźć, choć były nam bardzo potrzebne. Teraz w naszych szafkach panuje idealny, przedświąteczny porządek, kolejne zajęcia mamy dokładnie zaplanowane, a tylko od frekwencji (i pewnie losu) zależy ile z naszych tegorocznych planów i zamierzeń uda się jeszcze zrealizować.

Na zdjęciach prezentujemy naszą wystawę, uprzedzając, że to naprawdę nie wszystko. Z każdym dniem przybywają kolejne przedmioty, a dla niecierpliwych śpieszę z odpowiedzią – będą również bombki wykonane techniką decoupage.

Serdecznie zapraszamy do biblioteki. Oglądajcie, podziwiajcie i oceniajcie.

Czekamy na Wasze opinie i z góry za nie dziękujemy!

 

JR