…Tutaj kule chryzantem
tu wieniec jak młyńskie koło,
tam bukiecik rumianków,
gdzie indziej kopczyk goły...”

Jolanta Miśkiewicz

 

W przeddzień Święta Zmarłych spotkałyśmy się na naszych cotygodniowych zajęciach, by samodzielnie przygotować  ozdoby  na  groby  naszych  bliskich i znajomych. Za podstawowy materiał nie posłużyły nam tym razem  ani wełna, ani drewno, ani serwetki - lecz liście. Piękne, jesienne liście klonu w barwach zieleni, żółci, pomarańczy i czerwieni, wygrzane w październikowym słońcu. Z nich  wyczarować można na przykład bukiety „róż”, czy elementy do ozdobienia wianków i wiązanek.

Pracę rozpoczyna się od skręcenia środka kwiatu. Klonowy listek należy złożyć na połowę i zrolować szypułkę. Następnie każdym kolejnym, złożonym  liściem owijamy środek, tworząc rodzaj płatka. Dobór kolorystyczny zależy już tylko od naszej wyobraźni.  Jeśli uznamy, że nasz kwiat jest już odpowiednio duży, zawiązujemy dokładnie nitką. Po wykonaniu kilku kwiatów, układamy je w bukiecik, dekorujemy wokół całymi liśćmi klonu i zawiązujemy. Na koniec radzimy spryskać bezbarwnym lakierem w sprayu, wówczas bukiecik pięknie błyszczy i na dłużej zachowa swój niepowtarzalny wygląd. My nasze prace dodatkowo ozdobiłyśmy mchem, co dodało im szczególnego uroku.

Na zdjęciach zamieszamy również powstały na zajęciach wieniec. Jego podstawę tworzy koło ze słomy (tym razem nie własnoręcznie uplecione, lecz zakupione). Klejem na gorąco przyklejałyśmy warstwy mchu, po czym doklejałyśmy róże z liści klonu, złote szyszki i gałązki owoców dzikiego wina. Resztę dopełnił już sizal i laki

Z naszych prac jesteśmy ogromnie dumne i mamy nadzieję, że wszystkim, którzy oglądali je na grobach lub na zdjęciach bardzo się podobały.

 

Czwartkowe spotkanie upewniło nas w tym, że warto ciągle robić coś nowego. A przed nami jeszcze stroiki świąteczne…

 

JR