Pod tym hasłem, w poniedziałkowe popołudnie, odbyły się kolejne w tym roku warsztaty plastyczne dla młodszych mieszkańców Zielonek.


Zaczęło się ! Po wielu rozmowach i uzgodnieniach 12 grudnia o godzinie 17.00 w Bibliotece w Przybysławicach wystartowały warsztaty plastyczne. Prowadzi je Pani Anna Czoch. Na pierwszy ogień poszły bombki. I można powiedzieć – było bombowo!


Nieuchronnie zbliżają się święta, tradycyjnie już okres wręczania upominków, nawet tych drobnych i skromnych, a najlepiej wykonanych samodzielnie.


Nieuchronnie zbliżają się święta, tradycyjnie już okres wręczania upominków, nawet tych drobnych i skromnych, a najlepiej wykonanych samodzielnie.


I stoliczek nakrył się po brzegi. Dzięki temu, że tak licznie stawiły się wczoraj „ręczne działaczki”, stolik, na którym zgromadzono wystawę naszych prac, jakby się skurczył. A czego tam nie ma…


I stoliczek nakrył się po brzegi. Dzięki temu, że tak licznie stawiły się wczoraj „ręczne działaczki”, stolik, na którym zgromadzono wystawę naszych prac, jakby się skurczył. A czego tam nie ma…

W poniedziałkowe popołudnie uczestniczki Warsztatów fotograficznych dla Mam spotkały się w gościnnych progach restauracji "Malinowy Anioł" na ulicy Krakowskie Przedmieście 140  w Zielonkach.

      Nim sypnął pierwszy śnieg i zanim jeszcze św. Mikołaj zaczął zaprzęgać renifery do swych sań, nasza tradycyjna już wystawa jest gotowa. Jesteśmy z niej ogromnie dumne, bowiem w tym roku będzie więcej przedmiotów wykonanych nowymi technikami. Mamy ogromną nadzieję, że nasze prace staną się inspiracją na mikołajkowo-gwiazdkowe prezenty dla najbliższych.

      Nim sypnął pierwszy śnieg i zanim jeszcze św. Mikołaj zaczął zaprzęgać renifery do swych sań, nasza tradycyjna już wystawa jest gotowa. Jesteśmy z niej ogromnie dumne, bowiem w tym roku będzie więcej przedmiotów wykonanych nowymi technikami. Mamy ogromną nadzieję, że nasze prace staną się inspiracją na mikołajkowo-gwiazdkowe prezenty dla najbliższych.


…Tutaj kule chryzantem
tu wieniec jak młyńskie koło,
tam bukiecik rumianków,
gdzie indziej kopczyk goły...”

Jolanta Miśkiewicz

 

W przeddzień Święta Zmarłych spotkałyśmy się na naszych cotygodniowych zajęciach, by samodzielnie przygotować  ozdoby  na  groby  naszych  bliskich i znajomych. Za podstawowy materiał nie posłużyły nam tym razem  ani wełna, ani drewno, ani serwetki - lecz liście. Piękne, jesienne liście klonu w barwach zieleni, żółci, pomarańczy i czerwieni, wygrzane w październikowym słońcu. Z nich  wyczarować można na przykład bukiety „róż”, czy elementy do ozdobienia wianków i wiązanek.