W sali przepełnionej nostalgiczną scenografią, która spowiła duży stół białym welonem, niczym mgły unoszące się w listopadowe dni nad Krakowem i zagubione wśród nich postaci aniołów, wśród tlących się nieśmiało płomieni świec, spotkały się na comiesięcznej dyskusji członkinie DKK w Zielonkach. Książka, która stanęła na warsztacie wpisała się wspaniale w listopadowy klimat, klimat wspomnień, rozpamiętywań, powrotów do korzeni, rozliczeń z życiem…

Była nią „Wyspa klucz” autorstwa Małgorzaty Szejnert, nazywanej „królową reportażu”. I chyba nie ma w tym żadnej przesady. Szejnert zachwyciła nas wszystkich, a nie jest to proste, bowiem w naszym klubie zdarzyło się to dotąd zaledwie jeden raz.

Bohaterem tego wspaniałego reportażu jest wyspa Ellis, będąca przez ponad pół wieku dla milionów emigrantów zza oceanu kluczem, który mógł zamknąć lub otworzyć wrota ziemi obiecanej. Dziennikarka skupiła swoją uwagę na wyspie, jej dość krótkich acz burzliwych dziejach opisanych poprzez pryzmat ludzi, którzy mieli na nią jakiś wpływ: kolejnych zarządców, tragarzy, matron, tłumaczy ale też emigrantów, którzy przeszli przez wrota Ellis. Dzięki temu powstał reportaż nietuzinkowy.

Jest to pierwszy polski głos o piekącej do dziś kwestii amerykańskiej imigracji, przejmująca opowieść o świetności i upadku pewnego niemalże mitycznego miejsca.

Nie można nie wspomnieć o mistrzostwie stylu, ale wszak pisała to sama „królowa”…

Polecamy wszystkim gorąco, tym goręcej, że książka ta znajduje się również w naszej bibliotece.