Nasza majowa dyskusja o książce niemal zbiegła się ze świętem szczególnie ciepło obchodzonym w naszym kraju – Dniem Matki. Powieść, którą przyszło nam ostatnio czytać to właśnie historia matki, historia jej wyborów, a w końcu konsekwencji tychże. Konsekwencji, które prowadzić mogą do tragedii, łez, depresji, żalu, rozpadu rodziny. „Nocna Droga” Kristin Hannah - znanej nam wcześniej głównie z czytanego przed kliku laty „Słowika”- jest wstrząsająca. Otóż autorka pokazuje nam, jak mało trzeba, by nasze życie w jednej chwili rozsypało się na tysiące kawałków, niczym piękne wcześniej zwierciadło. Jak jedna chwila może zaważyć na życiu, szczęściu i dalszych losach rodziny – zresztą niejednej.
Bycie matką nie jest ani łatwe ani proste. To ciągłe podejmowanie decyzji, czasem trudnych do zaakceptowania przez dziecko, ale odpowiedzialność za nie zawsze spadnie na barki rodzica. Jude, perfekcyjna i uwielbiana wcześniej żona i matka, kochająca do szaleństwa swoje kilkunastoletnie bliźniaki, w dniu w którym stanęły na progu dorosłości, podjęła właśnie taką złą decyzję. Zaufała dzieciom, zaufała ich zapewnieniom, że nie wsiądą za kierownicę po spożyciu alkoholu, że będą na tyle rozsądne i dorosłe by postąpić tak jak postąpić należy. Życie pokazało, jak potworny był to błąd…
Co do fabuły byłyśmy bardzo zgodne, jedyny spór dotyczył faktycznego adresata powieści. Większość zdecydowanie stwierdziła, że to książka mająca ogromne walory edukacyjne, zatem skierowana jest głównie do osób, które w przyszłości mogą znaleźć się na miejscu Jude. A opinia, że finał powieści trąca iście hollywoodzkim zakończeniem? I dobrze. W tym zwariowanym świecie, pełnym tragedii, zła, nieszczęść i smutku, takie rozwiązanie przynosi wytchnienie i uśmiech, i to jest najważniejsze.
Głosowanie nie przyniosło większych niespodzianek, a noty były relatywnie wysokie. Jedna z klubowiczek przyznała powieści „8” punktów. Pozostałe noty rozłożyły się następująco: jedna „7”, aż sześć „6” oraz dwie „5”, co dało średnią 6,42 pkt./10 pkt.
Jak na nasze dość surowe kryteria oceny to całkiem dobry wynik, a przed nami tym razem książka o ojcu…
JR