zdjęcie przedstawia grupę pań siedzących przy zastawionym stole

Miał być kryminał, taki wyczekiwany prawdziwy kryminał. Niestety nie mamy chyba szczęścia do tego gatunku literatury, bo czytana przez nas ostatnio książka kryminałem nie była na pewno. Możemy ją spokojnie nazwać powieścią psychologiczną z wątkiem kryminalnym, przesyconą filozoficznymi przemyśleniami głównego bohatera, okraszoną fragmentami jego prac naukowych i tekstów wykładów. Autor „Pana Rasmussena” Grzegorz Gortat, znany nam wcześniej głównie jako twórca literatury dla młodzieży, tu pokazał nam emerytowanego profesora antropologii, próbującego za wszelką cenę odnaleźć i ukarać mordercę swojej żony. Rozgoryczony wdowiec, na policję, działającą ospale i jakby od niechcenia liczyć nie może, bierze zatem sprawy w swoje ręce i prowadzi prywatne śledztwo.

zdjęcie przedstawia grupę pań siedzących przy stole w bibliotece

Jak na osiemdziesięciolatka radzi sobie nadzwyczaj dobrze, wciągając nas powoli w przygotowaną przez siebie intrygę, która ma zna celu rozwikłanie zagadki i przygotowanie perfekcyjnej pułapki na mordercę.Wątek kryminalny stanowi jedynie tło. Ta pełna refleksji powieść pokazuje ogrom miłości do współmałżonki, rozpacz i pustkę po jej śmierci, pogodzenie się ze stratą, ale też przemijający i wciąż zmieniający się wokół nas świat, obraz dzisiejszego społeczeństwa, ksenofobię ale i problem poprawności politycznej, odwagę przeciwstawienia się i obrony swojego zdania. Akcja nie jest wartka, raczej dopasowuje się do tempa starszego przecież pana, nic przy tym nie tracąc. Zaskoczyło nas samo zakończenie lektury. To duży plus dla autora, bo często już w połowie książki wiemy jak się skończy. Tym razem finał był absolutną niespodzianką. Może smutną i gorzką, ale czyż nie takie jest życie?

zdjęcie przedstawia grupę pań siedzącą przy stole w bibliotece

Na początku spotkania oceny powieści były raczej ostrożne, jednak w kolejnych wypowiedziach dało się wyraźnie zauważyć odkrycie czy raczej docenienie jej wartości. Dało to oczywiście wyraz podczas głosowania na zakończenie dyskusji. Lektura, choć nie łatwa, zyskała aprobatę naszej grupy otrzymując średnią 6,54 /10 pkt.

Jeśli ktoś nie szuka książki pełnej brawurowej akcji może spokojnie sięgnąć po tę refleksyjną powieść. Naprawdę warto.

zdjęcie książki leżacej na stole, na niej leżą okulary, obok tależ z ciastem

JR

Galeria zdjęć