kolaż zdjęć ze spotkania klubu książki

25 września w Kulturotece Bibice odbyło się pierwsze powakacyjne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Książka, z którą przyszło nam się zmierzyć, to debiutancka powieść amerykańskiego pisarza, Gabriela Tallenta "Moja najdroższa". I wszyscy zgodnie uznaliśmy, że tę "amerykańskość" bardzo widać w jego dziele.

zdjęcie kilku pań siedzących przy stole w bibliotece podczas dyskusji

Po wakacyjnej przerwie Dyskusyjny Klub Książki w Zielonkach wznowił comiesięczne spotkania. W scenografii nawiązującej do barw amerykańskich, z kubkami gorącej kawy (wszak tenże napój uwielbiała bohaterka naszej lektury) próbowałyśmy zmierzyć się z Promyczkiem Kim Holden. Książce mającej bardzo dobre recenzje nie udało się niestety zyskać u nas zachwytu. Wprawdzie sama treść zawarta na kartach powieści nie jest płytka ani miałka, ale styl i objętość wszystko zniweczyły.

zdjęcie przedstawia różne wydania Kordiana, w tle plakat

„Kordian” Juliusza Słowackiego, tegoroczna lektura realizowanej pod patronatem Prezydenta RP akcji „Narodowe Czytanie”, gościł we wtorek, 10 września na powakacyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki działającego na osiedlu Łokietka.

Wszyscy chętnie powróciliśmy wspomnieniami do lat szkolnej edukacji delektując się utworem naszego wieszcza. Oczywiście nie czytaliśmy całego dramatu, a jedynie jego fragmenty, ale mimo tego duch romantyzmu był wśród nas obecny.

zdjęcie przedstawia grupę pań siedzących przy zastawionym stole

Miał być kryminał, taki wyczekiwany prawdziwy kryminał. Niestety nie mamy chyba szczęścia do tego gatunku literatury, bo czytana przez nas ostatnio książka kryminałem nie była na pewno. Możemy ją spokojnie nazwać powieścią psychologiczną z wątkiem kryminalnym, przesyconą filozoficznymi przemyśleniami głównego bohatera, okraszoną fragmentami jego prac naukowych i tekstów wykładów. Autor „Pana Rasmussena” Grzegorz Gortat, znany nam wcześniej głównie jako twórca literatury dla młodzieży, tu pokazał nam emerytowanego profesora antropologii, próbującego za wszelką cenę odnaleźć i ukarać mordercę swojej żony. Rozgoryczony wdowiec, na policję, działającą ospale i jakby od niechcenia liczyć nie może, bierze zatem sprawy w swoje ręce i prowadzi prywatne śledztwo.

zdjęcie przedstawia grupę osób siedzącą w dużej sali przy stole

Po dwumiesięcznej przerwie członkowie Dyskusyjnego Klubu Książki na osiedlu Łokietka ponownie zgromadzili się, by rozmawiać o książce. To już drugi rok istnienia grupy miłośników literatury. Za nami osiem spotkań i tyleż lektur stanowiących tło naszych rozmów, w czasie których nierzadko dochodziło do ostrych polemik. Takie właśnie dyskusje są najciekawsze, każdy może mieć swoje, odrębne zdanie o książce, często poparte własnymi doświadczeniami. Kwietniową dysputę zdominowała historia i polityka, a główną bohaterką były „Czasy secondhand. Koniec czerwonego człowieka” Swietłany Aleksijewicz, białoruskiej pisarki i dziennikarki narodowości białorusko-ukraińskiej, piszącej w języku rosyjskim.

na zdjęciu grupa Pań siedzących przy zastawionym stole w bibliotece

Jeszcze nigdy tak krótko nie omawiałyśmy tak niewielkich rozmiarów książki...Powodów było kilka – jeden z nich to brak zdecydowanej różnicy zdać o lekturze. Jeśli opinie są krańcowo różne wtedy i iskry się sypią. Tu było spokojnie. Drugim powodem – zupełnie nie związanym z literaturą – były zbliżające się wybory samorządowe, które (jesteśmy tego pewne) przejdą do annałów historii zarówno naszej gminy jak i pobliskiego Krakowa, w którym większość z nas pracuje, a niektórzy również mieszkają.

na zdjęciu można zobaczyć grupę pań siedzącą przy stole w bibliotece

Białoruską powieść omawiałyśmy po raz pierwszy, ale za to w jak doskonale przemyślanej oprawie... Na stole obrus z ceraty i serwetki z gazet. Zamiast tradycyjnych filiżanek, kubki w kolorach białoruskich wyszywanek. Na środku oryginalna, przywieziona z wycieczki na Białoruś serweta oraz kilka mniejszych pamiątek (w tym etui na okulary). Herbatę serwowałyśmy w metalowym czajniku, w szklankach stał kwas chlebowy, a na półmiskach leżały cudownie smaczne i jeszcze ciepłe placki ziemniaczane usmażone przez Basię. Ach cóż to była za uczta…

zdjęcie przedstawia gupę osób siedzącą przy stole w ciemnej sali

W półmroku bardzo dobrze rozmawia się o mroku, nawet tym w czasach zasiadania na Piotrowym tronie Aleksandra VI czyli Rodriga Borgii. Rodzina Borgiów okryła się zła sławą, ba nawet jest uważana za protoplastów mafii. Delikatnie mówiąc jej członkowie nie byli prawymi ludźmi. Nie zawahali się przed najgorszą zbrodnią, jeśli miała ona przynieść korzyść lub zniwelować jakąkolwiek przeszkodę na ich drodze. Byli bardzo zręcznymi politykami i strategami, bezwzględnie prącymi do realizacji swoich planów, a młodziutka Lukrecja posłusznie wykonywała ich polecenia. Czy tak było naprawdę?

zdjęcie przedstawia cztery panie siedzące przy stole w bibliotece

W karnawale ma być kolorowo, wesoło i głośno. U nas było. Frekwencja dopisała, lektura podobała się prawie wszystkim, stół był suto zastawiony, więc czego chcieć więcej? Po dłuższej przerwie, tym razem miałyśmy okazję rozmawiać o polskiej powieści. Było mnóstwo obaw o to czy książka nam się spodoba, jak się okazało zupełnie niepotrzebnie. Ta pełna humoru debiutancka powieść Martyny Bundy, zatytułowana „Nieczułość” stanowiła wspaniałe podłoże do dyskusji o rodzinie, związkach i relacjach między jej członkami, a także o polskiej wsi czasu okupacji niemieckiej i powojnia, aż do lat 80.tych.

zdjęcie przedstawia dwóch mężczyzn siedzących przy stole

Bohaterką październikowego spotkania klubu czytelniczego na osiedlu Łokietka była powieść  Natalki Babiny zat. „Miasto ryb”, za którą to autorka została nominowana do Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus za rok 2010. Książka oceniona przez nas jako literacka mieszanka zawiera również wątki kryminalne, mnóstwo czarnego humoru, polityki oraz elementy fantasy – podróży w czasie, a przede wszystkim opis życia na białoruskiej wsi Dobratycze, w okolicach Brześcia. Jednemu nie możemy zaprzeczyć – na pewno była oryginalna, a spośród prezentowanych na kartach powieści licznych postaci, jedynym bohaterem pozytywnym okazał się ...milicjant.