Po wakacyjnej przerwie dziś rano w Szkole Podstawowej w Owczarach odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla młodych czytelników. Uczestniczyły w nim dzieci z klas 1-3.

 


31 sierpnia w Bibliotece Publicznej w Przybysławicach odbyło się spotkanie Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki. Obiektem naszej dyskusji była książka Agnieszki Tyszki pt.:”Wyciskacz do łez”.

Od czytania książek nie ma wakacji! 1 lipca na prośbę młodych czytelników odbyło się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. W bibliotecznym ogrodzie, wśród zapachu jaśminu nastolatki omówiły powieść Neil Gaiman pt.: „Korolina”.

17 czerwca Bibliotekarki z Przybysławic złożyły wizytę uczniom klasy II ze Szkoły Podstawowej w Woli Zachariaszowskiej. Dzieci wzięły udział w ostatnim, przedwakacyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki pod hasłem: "Czytam lektury".

„Stuku -puku,stuku puku, mkną koła po szynach,
Już się nowa, kolorowa przygoda zaczyna!”

17 czerwca bibliotekarki z Przybysławic złożyły wizytę dzieciom z Niepublicznego Przedszkola „Baśniowa Kraina” w Woli Zachariaszowskiej. Maluchy uczestniczyły w ostatnim, przedwakacyjnym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki.

W dniu 14 czerwca miało miejsce ostatnie przedwakacyjne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem spotkania była przeczytana książka Jacka Fedorowicza – Ja, jako wykopalisko.

16 czerwca odwiedziliśmy drugoklasistów ze Szkoły Podstawowej w Korzkwi. Dzieci wysłuchały opowiadania pt.: „Zbawcy książek” autorstwa Agnieszki Stelmaszyk.

14 czerwca bibliotekarka po raz kolejny odwiedziła dzieci ze Szkoły Podstawowej w Owczarach. Tym razem tematyka spotkania związana była z zbliżającymi się wakacjami, których z niecierpliwościom wyczekują najmłodsi.

13 czerwca w przybysławickiej filii odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dorosłych . Uczestnicy rozmawiali na temat książki Patricka Merciera pt.: „Nocny pociąg od Lizbony”.

To było jedno z najpiękniejszych zakończeń sezonu dyskusyjnego naszego klubu. Mury biblioteki zastąpił ogród i dom pp. Bartosów z Woli Zachariaszowskiej, gdzie gościłyśmy, jak wyliczyła nasza wspaniała Gospodyni, już po raz siódmy. Za każdym razem, a bywałyśmy tam już w maju, czerwcu, wrześniu i październiku, ogród wygląda inaczej. Wczoraj po raz pierwszy udało nam się sfotografować kwitnące przy oczku wodnym mini liliowce oraz rosnące w głębi ogrodu czerwone maki.