zdjęcie przedstawia trzy osoby siedzące przy stole

30 kwietnia, podczas spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki działającego przy Kulturotece Bibice omawialiśmy powieść Fredrika Backmana „Niespokojni ludzie”. To hisotria pełna emocji, absurdu i ciepła, w której na pozór nieudany napad na bank kończy się równie nieudaną próbą wzięcia zakładników. W zamkniętym mieszkaniu spotyka się grupa całkowicie obcych sobie ludzi, z których każdy dźwiga swój bagaż życiowy. W toku rozmów i zderzeń ich losów, ukazuje się cała gama ludzkich emocji: lęków, rozczarowań, ale też nadziei i pragnień. Choć sytuacja wydaje się dramatyczna, Backman prowadzi narrację z dużą dozą humoru i empatii, przypominając czytelnikom, że nawet w chaosie można odnaleźć człowieczeństwo.

zdjęcie osób siedzących przy stole i dyskutujących

Z uwagi na zbliżającą się majówkę, spotkanie odbyło się w skromniejszym niż zwykle gronie. Mimo to nie zabrakło ożywionej dyskusji. Niektórzy członkowie Klubu, którzy nie mogli tym razem uczestniczyć osobiście, przesłali nam swoje przemyślenia online – i za te głosy również serdecznie dziękujemy.

Sama książka na początku została przez większość uczestników oceniona jako „przeciętna”, jednak w miarę trwania rozmowy opinie zaczęły się trochę zmieniać. Zwróciliśmy uwagę na to, z jak dużą sympatią i oddaniem Backman portretuje swoich bohaterów – nawet gdy nazywa ich idiotami, robi to w sposób czuły, niemal ojcowski. Jakby mówił o nieporadnych, ale starających się dzieciach, którym mimo wszystko kibicujemy.

Doceniliśmy także konstrukcję książki – ogrom emocji i mnogość życiowych historii zawarte zostały w wydarzeniu, które rozgrywa się w zasadzie w jedno popołudnie, tuż przed Sylwestrem. Taki zabieg narracyjny zrobił na nas duże wrażenie.



zdjęcie książki omawianej na spotkaniu i kwiatów

Nie każdemu przypadł do gustu charakterystyczny humor Backmana – czasem zbyt przerysowany lub sztuczny – choć nie zabrakło wśród nas jego zwolenników. Wszyscy natomiast byliśmy zgodni co do tego, że autor ma wyjątkowy talent do formułowania życiowych prawd w prosty, nienachalny sposób. Jego powieść pełna jest myśli, które na długo zapadają w pamięć. Chcielibyśmy podzielić się choć jedną z nich:

„Mówi się, że osobowość człowieka jest sumą jego doświadczeń. To nieprawda, nie do końca, bo gdyby wszystkim, co nas definiuje, była przeszłość, nie wytrzymalibyśmy sami ze sobą. Wmawiamy sobie, że jesteśmy czymś więcej niż popełnionymi błędami. Że jesteśmy też swoimi przyszłymi wyborami, wszystkimi jutrzejszymi dniami.”

Backman zostawił nas więc ostatecznie z nadzieją – że jego bohaterowie, mimo wad i życiowej nieporadności, będą się starali żyć najlepiej, jak potrafią. Choć zakończenie powieści może wydać się nieco cukierkowe, to jednak pozostawiło nas z poczuciem pewnego ciepła w sercu. I wiarą, że skoro niespokojni ludzie, bohaterowie jego powieści, dają sobie radę i starają się żyć jak najlepiej, to my też sobie poradzimy.