Można śmiało powiedzieć, że ostatnie lektury wystawiły nas na próbę. Od kilku miesięcy czytamy i omawiamy książki niezmiernie wymagające, często poruszające temat wojny, śmierci czy cierpienia. Tym razem wojny wprawdzie nie było, była za to choroba i to psychiczna. Rozmowa o takiej powieści nie jest łatwa, ale udawanie, że ten problem nie istnieje, lub nie dotyczy nikogo ze znanych nam osób, nie byłoby prawdą.

 

Lustrzany świat Melody Black” to bardzo brytyjska, pełna humoru, a nawet groteski, współczesna książka. Jej bohaterka, dziennikarka Abigail cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową. Jej życie przypomina stan po zażyciu amfetaminy lub innego narkotyku. Chwile szaleństwa przeplatają się z bolesnym i nieprzyjemnym powrotem do rzeczywistości. Dla naszej bohaterki wszystko wydaje się zupełnie normalne. Zaczyna popadać w nadmierną euforię, aż do granic wytrzymałości i nagle stacza się w przepaść depresji, którą od myśli samobójczych dzieli tylko cieniutka linia. Do połowy książki nie wiemy, że Abby jest chora, wszystkie informacje mamy stopniowo dawkowane przez autora. Dziewczyna wydaje nam się szalenie ekscentryczna, a nie chora. Dopiero kiedy stacza się na dno poznajemy prawdę.

 

 

Dzięki tej lekturze możemy przynajmniej starać się „wejść” do umysłu osoby chorej psychicznie. Zrozumieć jej tok myślenia czy zachowania. Bohaterka powieści sprowokowała nas do długiej dyskusji o tej chorobie, jej objawach i odmianach, o jej konsekwencjach i problemach rodzin, w których żyją chorzy na chorobę afektywną dwubiegunową.

Nota autora, na końcu książki wyjaśnia, że Gavin Extence sam zmagał się z podobnym schorzeniem, może dlatego tak doskonale „wszedł” w skórę i umysł Abigail.

 

 

Byłyśmy pełne obaw co do tej lektury. Obaw, czy nas do siebie nie zniechęci, czy będziemy w stanie spokojnie i rzeczowo porozmawiać o chorobie psychicznej. Nasze spotkanie udowodniło, że strach ma tylko wielkie oczy, a my musimy się po prostu nauczyć się żyć obok ludzi takich jak Abby, starać się ich zrozumieć i pomagać, ale w sposób przyjazny i dogodny dla nich właśnie. Nie jest to na pewno łatwe, ale możliwe.

Książka została oceniona przez nas na 6,31/10 pkt. Otrzymała jedną „4”, dwie „5”, po cztery „6” i „7” oraz dwie „8”.

 

Galeria zdjęć

JR