zdjęcie pań siedzących przy stole podczas spotkania klubu książki

Nasza majowa dyskusja o książce niemal zbiegła się ze świętem szczególnie ciepło obchodzonym w naszym kraju – Dniem Matki. Powieść, którą przyszło nam ostatnio czytać to właśnie historia matki, historia jej wyborów, a w końcu konsekwencji tychże. Konsekwencji, które prowadzić mogą do tragedii, łez, depresji, żalu, rozpadu rodziny. „Nocna Droga” Kristin Hannah - znanej nam wcześniej głównie z czytanego przed kliku laty „Słowika”- jest wstrząsająca. Otóż autorka pokazuje nam, jak mało trzeba, by nasze życie w jednej chwili rozsypało się na tysiące kawałków, niczym piękne wcześniej zwierciadło. Jak jedna chwila może zaważyć na życiu, szczęściu i dalszych losach rodziny – zresztą niejednej.

zdjęcie grupy osób siedzącej przy stole

Wtorkowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki na osiedlu Łokietka zbiegło się z obchodami tegorocznego Tygodnia Bibliotek. Z tej okazji wszyscy członkowie klubu zostali obdarowani przez zielonecką książnicę pięknymi zakładkami do książek z motywami kwiatowymi czyli niezbędnymi gadżetami prawdziwych czytelników.

na zdjęciu widoczna grupa kobiet siedząca przy stole podczas spotkania dyskusyjnego klubu książki

Jeśli wierzyć autorce - Marie Benedict - to Winston Churchill był nieudacznikiem, który bez korekty i rady żony nie napisał żadnego listu czy przemowy, nie podjął żadnej ważnej decyzji. Ba, historia świata mogła potoczyć się zgoła inaczej, gdyby Clementine cudem nie uratowała go przed śmiercią pod kołami pociągu. Jeśli to prawda, żona legendarnego polityka i premiera była niezwykłą ale i irytującą kobietą. Można pokusić się o stwierdzenie, że była egoistką dla której najważniejsza była polityka, natomiast dzieci i rola matki doprowadzały ją do frustracji i depresji (dodajmy, iż dziećmi zajmowała się niania). Jeśli opisane w powieści fakty są prawdą to zwycięstwo nad Hitlerem zawdzięczamy właśnie państwu Churchillom, a zwłaszcza szczególnemu zaangażowaniu Clemmie.

zdjęcie osób w różym wieku siedzących przy stole

Kwietniową lekturą Dyskusyjnego Klubu Książki na osiedlu Łokietka były „Jaskółki z Czarnobyla” autorstwa Morgana Audic. Nawet dla czytelników nie przepadających za kryminałami, ten dostarczył nie tylko mnóstwo emocji, ale i wiedzy na temat tragedii sprzed prawie czterdziestu laty. Francuski pisarz osadził akcję powieści w pobliżu Czarnobyla - w zonie wokół elektrowni jądrowej - na ciągle skażonym i radioaktywnym terenie, genialnie oddając atmosferę tych miejsc.

zdjęcie pań siedzących przy stole podczas spotkania dyskusyjnego klubu książki

Było to już nasze drugie spotkanie z powieścią Emmy Donoghue. Kilka lat temu czytałyśmy osadzony w roku 1850 roku w małej wiosce w Irlandii „Cud”, tym razem byli to bardzo współcześni „Krewni”, przenoszący nas z Nowego Jorku na francuską Riwierę. Temat zupełnie inny, ale styl niezmiennie doskonały.

kolarz zdjęć ze spotkania dyskusyjnego klubu książki

Podczas lutowego spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki w Bibicach zagłębiliśmy się w historię przedstawioną w powieści "Przyjaciele zwierząt" Antona Marklunda. Ta książka wzbudziła w nas silne emocje i wywołała niezwykle angażującą dyskusję, w której każdy z uczestników mógł podzielić się swoimi spostrzeżeniami.

na zdjęciu grupa kobiet siedząca przy stole

Łatwo nie było - spotkanie w środku karnawału, jednak lektura ani lekka ani skłaniająca do zabawy. Przerażający reportaż Swietłany Aleksijewicz „Czasy secondhandu. Koniec czerwonego człowieka”, o którym rozmawiałyśmy ostatnio, został uznany za najlepszą książkę 2013 roku we Francji, a samą autorkę wyróżniono nagrodą Médicis w kategorii esej, dlatego warto po niego sięgnąć.

zdjęcie grupy kobiet siedzących przy stole

Nie jest łatwo mówić o książce napisanej przez noblistkę. Francuska pisarka, Annie Ernaux -laureatka Nagrody Nobla w roku 2022, jest autorką książek głównie autobiograficznych. Tak było w przypadku wydanej rok przed otrzymaniem najważniejszej literackiej nagrody pozycją „Lata” i tak jest z opublikowanymi tuż po ogłoszeniu werdyktu komitetu noblowskiego, a czytanymi teraz przez nas „Bliskimi”.

zdjęcie pań siedzących przy stole

W życiu nie ma prostych wyborów. Uwikłani w historię bohaterowie naszej grudniowej dyskusji są tego najlepszym dowodem. To przykład trójkąta, niezbyt co prawda typowego, bowiem Ruta, Jakub i Krystyna niezmiennie tkwią w takim układzie przez pięćdziesiąt lat.

Trójkąt to dziwny, bo obie kobiety o sobie wiedzą, Jakub-Janusz też od pewnego momentu wie, że one o sobie wiedzą. I co? I nic…

na zdjęciu widoczne osoby w różnym wieku siedzące przy stole

Bohaterką ostatniego w tym roku spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki na os. Łokietka była wydana przez Wydawnictwo WAM książka Moniki Milewskiej „ Latawiec z betonu”.

Wszyscy byliśmy ciekawi opowieści o słynnym falowcu z Gdańska, jednak po przeczytaniu lektury czujemy pewien niedosyt. Przeszkadzały nam elementy podróży w czasie wyimaginowanego projektanta tego oryginalnego budynku. Właściwie wszyscy zgodzili się z opinią, że liczyliśmy na dobry reportaż, niezwykle ciekawą pracę socjologiczną, tymczasem tu…