Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...

I jaśminem pachną twe słowa... 

                           Bolesław Leśmian

      Czerwiec to miesiąc najdłuższych, upalnych  dni, gorących wieczorów oraz zapachu róż i jaśminu.  W tym roku możemy powtórzyć za Mariuszem Szczygłem stwierdzenie, którego używa „chyba każdy wykształcony Czech” – Ten rodzaj lata wydaje mi się trochę niefortunny. Słońca jak na lekarstwo, wieczory pochmurne, zimne i ciemne – cóż pozostał nam tylko jaśmin…

      Ostatnie przed wakacjami spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki musiało mieć szczególną oprawę i taką właśnie miało. Na kremowym obrusie, pośród maleńkich gałązek pachnących śnieżnobiałych kwiatów stanął dzban z całym naręczem cudownie pachnącego jaśminu, a na każdą z pań czekała już filiżanka aromatycznej herbaty. Pogoda tym razem dopisała, jak gdyby wpasowując się wspaniale w atmosferę naszego spotkania. A ta wprost tchnęła humorem i to humorem najwyższej klasy, bowiem takie już jest pióro naszego czołowego „czechofila”.

      "Láska nebeská" to zbiór felietonów dotyczących kultury czeskiej w wyjątkowym, urokliwym wydaniu. Zresztą autor sam pyta „Po co wymyślono Czechów?” – „Żeby wprowadzić Polaków w dobry nastrój”. I chyba tak jest w istocie. Dzięki książce Szczygła możemy też przyjrzeć się sobie, sprawdzić na ile jesteśmy z Czechami podobni, na ile różni. Cudownym dopełnieniem tekstu są niezwykle urokliwe, czarno-białe zdjęcia Františka Dostála. Jedynym małym minusem publikacji, zdaniem wszystkich obecnych, jest tylko rodzaj czcionki, bowiem małe gabaryty, które nie dla wszystkich są wygodne,  dostosowane są do możliwości czytania w środkach komunikacji, czego niestety nie polecamy ze względu na ogromną szkodliwość wpływu mikrodrgań na nasze oko.

      Pozostało nam tylko dokonać tradycyjnej oceny lektury, choć w tym przypadku o wynik byłyśmy zupełnie spokojne. Obyło się bez niespodzianek – książka  otrzymała  od nas aż 9 pkt.

Polecamy gorąco do poczytania nie tylko latem.

JR