na zdjęciu widoczna grupa kobiet w różnym sieku siedzących przy zastawionym stole

Wybór majowej lektury był bardzo świadomą decyzją. Po przeczytaniu trzech poprzednich książek, w tym dwóch wyróżnionych nagrodą National Book Award, miałyśmy nieodpartą ochotę na zwykłą powieść obyczajową, ot taką, którą po prostu przyjemnie się czyta. Taką, która da chwilę wytchnienia w tych trudnych czasach, w jakich obecnie przyszło nam żyć. Nie oczekiwałyśmy żadnego arcydzieła literackiego. Zaintrygowało nas nazwisko Lucindy Riley, autorki serii „Siedem sióstr” oraz bajeczny motyl na okładce powieści. Zresztą inne motyle pojawiają się także później przy kilku rozdziałach, wspaniale je uzupełniając.

Zauważyłyśmy tu duże podobieństwo roli ilustracji do czytanej przez kilka z nas powieści „Wszystkie kwiaty Alice Hart”. Tam były australijskie rośliny, tu angielskie motyle. Wspomniana okładka książki sprowokowała nas do szczególnej zabawy, jedna z pań założyła na spotkanie koszulkę z kolorowymi motylami, a pozostałe klubowiczki rozpoczęły mentalne przeszukiwanie swoich szaf.

na zdjęciu widoczne trzy kobiety w różnym wieku siedzące przy stole w bibliotece

W poniedziałek 23 maja na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych omawialiśmy książkę Anny Boleckiej „Medalion z ametystem”. W książce miała być opisana Warszawa schyłku XIX wieku, epoka zmian i dyskusji młodopolskich literatów. Miało być pięknie, wyszło jak zawsze.

na zdjęciu widoczne dzieci siedzące przy stolikach w bibliotece szkolnej

18 maja na spotkaniu Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki ćwiczyliśmy naszą spostrzegawczość, słownictwo i pomysłowość rozwiązując szarady językowe.

zdjęcie przedstawia grupę dzieci siedzącą przy stoliku w bibliotece szkolnej

W środę 11 maja odbyło się spotkanie Młodzieżowego Dyskusyjnego Klubu Książki w Szkole Podstawowej w Przybysławicach. Rozmawialiśmy na temat hasła tegorocznego Tygodnia Bibliotek – „Świat w jednym miejscu”.

na zdjęciu widoczne trzy kobiety siedzące przy zastawionym stole

Chaos, chaos, jeden wielki chaos, - tak w skrócie można opisać książkę Sigrid Nunez pod tytułem „Przyjaciel”. Kolejny raz otrzymałyśmy do przeczytania książkę nagrodzoną nagrodą National Book Award i kolejny raz byłyśmy zawiedzione. Miała to być, w zapowiedzi, „wzruszająca i mądra powieść o tym, co w życiu najważniejsze”, opowiadająca „w sposób  błyskotliwy i przenikliwy o przyjaźni, miłości i śmierci, jak też o wartościach, jakie do naszej egzystencji wnoszą zwierzęta”.

Tymczasem...książka ta, jest, jak to ujęła jedna z pań, „przeintelektualizowanym esejem, bo powieścią tego nazwać nie można”. Kolejna opinia: „bezład zapisków, wspomnień i spostrzeżeń na charakter twórczości pisarza i jego samego”.