Dziś rano uczniowie zieloneckiego gimnazjum odwiedzili zabytkowe, na co dzień zapomniane, groby na miejscowym cmentarzu. Wyjście gimnazjalistów było częścią inicjatywy "Zapalmy światło pamięci" prowadzonej przez naszą Bibliotekę. Młodzieży towarzyszyli: dyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Zielonkach Bożena Nowak, przedstawiciele władz lokalnych - sołtys Władysław Orzechowski oraz zastępca wójta Arnold Kuźniarski a także ksiądz rezydent Alojzy Strączek z parafii w Zielonkach.

 

Podczas spaceru uczestnicy nie tylko uczcili pamięć zasłużonych dla Zielonek osób, ale także wiele się o nich dowiedzieli. Dyrektor biblioteki Mariusz Zieliński przy każdym z odwiedzanych przez grupę grobów opowiadał krótko o okolicznościach i czasach w jakich przyszło żyć spoczywającym w nim osobom.

Uczniowie mogli dowiedzieć się między innymi o działalności dawnych proboszczów parafii w Zielonkach. Usłyszeli, że Jan Buda prowadził parafię w trudnych czasach okupacji hitlerowskiej, Jan Michalik słynął jako działacz społeczny i przyczynił się do powstania wielu ważnych instytucji, w tym czytelni ludowej, a Adam Zięba był nie tylko rozbudował kościół parafialnego, ale także był znany ze swoich umiejętności leczniczych. Przy grobie księdza Piotra Kwiecińskiego jeden z gimnazjalistów odczytał również fragment wspomnień kapłana dotyczący jego wrażeń z przybycia do Zielonek.

Inną ciekawostką były grobowce rodów Ślizowskich i Baderów - dziedziców ziemskich pobliskich wsi spoczywających w wielkich, podziemnych kryptach w starej części cmentarza.

Szczególnie interesująca historycznie była mogiła polskiego żołnierza, która aż do minionego lata pozostawała niezidentyfikowana – dopiero podczas prac inwentaryzacyjnych w ramach projektu „Non omnis moriar – dziedzictwo kulturowo-historyczne gminy Zielonki” dzięki staraniom studentów Uniwersytetu Papieskiego udało się z dużą dozą prawdopodobieństwa ustalić, że w grobie spoczywa Jan Sadzik, kapral Wojska Polskiego, który zmarł w szpitalu polowym w 1939r. w Tarnobrzegu k. Sandomierza.

Nawiedzono też miejsca spoczynku tragicznych ofiar walk pomiędzy nacierającą Armią Czerwoną a Wermachtem z końca II Wojny Światowej, Katarzyny Gawłowej – wybitnej malarki naiwnej , Błażeja Bińczyckiego – wójta Zielonek, który w 1919r. padł ofiarą napadu bandytów podczas pełnienia obowiązków służbowych – a także o wielu innych, czasem nieznanych z nazwiska, osobach spoczywających w Zielonkach.

 

Na każdej z odwiedzonych mogił zapalone zostały znicze, a pamięć zmarłych uczczono chwilą ciszy. Spacer zakończył się po około godzinie, ale akcja Zapalmy Światło Pamięci potrwa w Zielonkach i w Korzkwi do końca listopada, a miejmy nadzieję, że coś z niej pozostanie z nami na zawsze. Szacunek dla przeszłości i fascynacja historią to rzeczy, które mogą nam wszystkim przynieść wiele dobrego.

 

Pełna galeria zdjęć dostępna jest tutaj (kliknij by przejść do galerii).