Tylko dobre, logistyczne przygotowanie całego przedsięwzięcia pozwoliło na dokończenie w dniu wczorajszym wszystkich prac nad palmami. A było ich niemało, o czym świadczą poniższe zdjęcia. Przez kolejne trzy tygodnie w pomieszczeniach biblioteki powstawały bibułkowe cuda: róże, krokusy, zimowity, stokrotki, cynie, tulipany, a nawet… irysy. Uzbierało się tego około tysiąca sztuk, a wszystko po to, by w ostatni już czwartek przed Kwietną Niedzielą zmontować trzy bardzo duże palmy (największa z nich mierzy aż 3 metry, kolejne 2,40 m i 1,90 m) i kilkanaście mniejszych.


Pracowano w dwóch zespołach. Pierwszy z nich stanowiły seniorki z Zielonek, zrzeszone w chórze „Bel Canto”, drugi to panie z Bibliotecznych Warsztatów Plastycznych. Na stołach pojawiły się długie drewniane kije, stanowiące podstawę palmy, a także naręcza bukszpanu, cisu, tui, barwione suche trawy i kłosy oraz kwiaty z bibuły i krepiny.


Zręczne ręce pań z obydwu grup uporały się w ciągu trzech godzin z trudnym zadaniem (tu gwoli wyjaśnienia należy dodać, że seniorki miały godzinną przerwę, jednak wcale nie na odpoczynek, jak można by sądzić, ale na próbę chóru). Pani Anna Palimąka koordynowała prace montowania największej palmy, która wymagała dużo więcej wysiłku i doświadczenia w misternym układaniu kolejnych warstw elementów zielonych oraz kwiatowych.


Za zakończenie zajęć wszyscy obecni zostali poproszeni do pamiątkowego zdjęcia wraz z wykonanymi przez siebie małymi dziełami sztuki ludowej. Największe palmy będzie można podziwiać przy wielkim ołtarzu w kościele parafialnym w Zielonkach, tuż po procesji w Niedzielę Palmową, a potem ozdobią, przygotowywany tradycyjnie na Wielki Piątek, Grób Pański.


Składamy serdeczne podziękowania wszystkim tym, którzy przyczynili się do powstania tych pięknych palm. Szczególne słowa wdzięczności kierujemy na ręce pp. Leokadii Piątek, Janiny Chrzan i Anny Palimąki, dziękując za ofiarowanie całych naręczy gałązek zielonego bukszpanu, cisu i tui.

JR

Galeria zdjęć