Jak co roku w ferie Biblioteka w Przybysławicach przygotowała dla dzieci i młodzieży ciekawą ofertę na spędzanie wolnego czasu. Ponownie pojawiły się zajęcia mydlarskie, nie zabrakło makiety, szycia i niespodzianki.

 

 

Zajęcia rozpoczęły się we wtorek, 15 stycznia, przeprowadziła je Pani Beata Godynia-Kapałka. Opowiedziała młodym artystom o tajnikach wytwarzania mydła. Młodzi twórcy pod okiem instruktora stworzyli wspaniałe figurki z mydlanej masy. Za sześć tygodni umilą każdą kąpiel.

 

Na drugich zajęciach powstała makieta obsypanego śniegiem pałacu. Złożenie i pomalowanie sporych rozmiarów domku wymagało wiele cierpliwości. Prace były bardzo kolorowe z dużą dawką białego puchu.

 

 

 

W drugim tygodniu artystycznych zmagań w naszej bibliotece znów gościła Pani Beata, tym razem przygotowała dla młodych twórców worko-plecaki. Wszyscy szybko zabrali się do pracy. Najpierw powstały projekty, później uczestnicy przygotowali szablony i wycięli elementy. Najtrudniejsze i najbardziej pracochłonne okazało się szycie. Trud wynagrodziły uczestnikom niepowtarzalne i wyjątkowe plecaki.

 

 

Na ostatnich zajęciach w ferie biblioteka zamieniła się w manufakturę popularnego wśród dzieci i młodzieży slime'a. Polska nazwa tego popularnego zjawiska to "glutek". Składa się z kleju, dowolnych dodatków, płynu do soczewek i sody oczyszczonej. W zależności od rodzaju użytego kleju oraz innych substancji efekt pracy za każdym razem jest inny. To były kolorowe, pachnące, błyszczące i lepkie od kreatywnej radości tworzenia zajęcia.

 

 

 

Mydło niejedno ma imię - galeria zdjęć

Śnieżny pałacyk - galeria zdjęć

Worko-plecaki - galeria zdjęć

Slime w 8 odsłonach - galeria zdjęć

 

KG