Oczywiście literacka, choć i na stołach nie brakowało wspaniałości. Dzięki nowej członkini Dyskusyjnego Klubu Książki – Ani, mogłyśmy się delektować wspaniałym ciastem z serkiem mascarpone i czekoladą, a skoro tematem dyskusji był Traktat o łuskaniu fasoli, degustowałyśmy również ciasto upieczone właśnie z fasoli, do którego dodatkiem był sos z mango – wszystko wykonane przez naszą Martę.

Wspomnieć jeszcze muszę o smakołykach przywiezionych przez Elę i Halinę z podróży po Toskanii, którymi również raczyłyśmy się na spotkaniu. Dobre jedzenie towarzyszące dobrej literaturze – to jest to, co lubimy najbardziej… A tym razem literatura była naprawdę z górnej półki, Wiesław Myśliwski otrzymał za Traktat… Nagrodę Literacką „Nike”,Nagrodę TV Kultura, Nagrodę Literacką Gdynia, Nagrodę miesięcznika Odra.

Podczas łuskania fasoli z tajemniczym mężczyzną, nasz bohater prowadzi rodzaj monologu – rozliczenia ze swym życiem. Jego opowieści słucha się jak wspomnień naszych dziadków czy rodziców o smakach dzieciństwa, wojnie, dorastaniu i edukacji, czasach odbudowy kraju, elektryfikacji… Brak tu jakiejkolwiek chronologii, ale tak przecież bywa, kiedy opowiadamy swoje przeżycia innym. Przypominamy sobie kolejne epizody, wtrącamy różne wątki, czasem mniej, a czasem bardziej ważne.

W przypadku Myśliwskiego wszystko jest ważne. Każda strona przynosi kolejną myśl – stwierdzenie, nad którym musimy się pochylić. Tych smaczków jest tak dużo, że nie sposób ich wszystkich przytoczyć. Cytowałyśmy wiele z nich, smakując i delektując się ich mądrością a zarazem prostotą, stwierdzając, że to lektura obowiązkowa dla wszystkich.

Głosowanie nad książką dowiodło jej wielkości. Nie pojawiły się żadne „0” czy skromne „1”. Najniższymi notami były dwie „5”, następnie po jednej „6” i „7”, dwie „8”, aż pięć „9” oraz dwie „10”, co zdarza się naprawdę bardzo rzadko. Ostatecznie książkę oceniłyśmy na 8,00/10 pkt., co stawia ją w rzędzie utworów wybitnych.

Ciężko będzie teraz kolejnej lekturze stanąć w szranki z Myśliwskim. Może pomocą będzie tu aura letniego ogrodu, bowiem ostatnie przedwakacyjne spotkanie odbędzie się w plenerze. Trzymajmy zatem kciuki za pogodę…

JR