W przeddzień wiosny odbyło się kolejne spotkanie miłośniczek książek w przybysławickiej bibliotece. Tego dnia pogoda nie dopisała, ołowiane chmury sunęły po niebie, niosąc ze sobą lodowate strugi deszczu. Dlatego nasze spotkanie z książką „Marek. Marek Grechuta we wspomnieniach żony Danuty” autorstwa: Danuty Grechuta oraz Jakuba Baran rozpoczęliśmy od filiżanki gorącej herbaty.


Nie wiedzieć kiedy, minął kolejny zimowy miesiąc i znów w naszej bibliotece spotkały się miłośniczki czytania, miłośniczki książek, miłośniczki rozmawiania o nich. Wszyscy, którym zdrowie pozwoliło na przybycie na wczorajszą dyskusję, zgodnie stwierdzili, że książki napisanym tak dobrym, ba, wspaniałym stylem, dawno nie czytali.


W środę 26 lutego w Bibliotece w Przybysławicach odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla dorosłych. Na stole nie mogło oczywiście zabraknąć króla dania następnego – pączka oraz róż karnawałowych i innych ciast – w tym pysznej szarlotki i rogalików ( za które bardzo dziękujemy Pani Janinie i Pani Halinie). W otoczeniu tak wielu pyszności rozpoczęłyśmy dyskusję o książce Jodi Picoult „Zagubiona przeszłość”.


"Przyjdzie taki czas, że każdy będzie chciał być artystą...

tylko kto będzie podziwiał te dzieła?"

Stanisław Lem

W przyjaznym  anturażu, nakrytego pastelowym obrusem stołu i kwiatów zwiastujących, nadchodzącą nieśpiesznie wiosnę, przyszło nam zmierzyć się z całkowicie odmienną w odbiorze książką. Tylko jedna z klubowiczek broniła lektury, twierdząc, że wiele z niej wyniosła i przyznając jej pełne 5 punktów. Ale o tym na końcu...


18 lutego 2014 roku, jak zresztą co miesiąc, odbyło się spotkanie klubowiczów Dyskusyjnego Klubu Książki. Tematem dyskusji była książka zatytułowana niebanalnie „Mąż z ogłoszenia” autorki Jane Graves.


W atmosferze rozmarzonego spokoju rozpoczęło się pierwsze w tym roku spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki w przybysławickiej bibliotece. Przy filiżance parującej herbaty z pachnącą szarlotką na stole i kruchym chrustem zebrane klubowiczki rozpoczęły dyskusję nad książką Katarzyny Enerlich „Czas w dom zaklęty”.

Mimo, że pogoda  nas nie rozpieszczała, podmuchy zimnego  wiatru,  marznący deszcz i śliskie ulice, dały się wszystkim we znaki, jednak klubowicze węgrzeckiego DKK  jak zwykle nie zawiedli.


Niezwykle miła była  atmosfera pierwszego,  w nowym 2014 roku, spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki. Na stole piękny obrus, świąteczne stroiki, świece, pachnące lukrowane pierniczki, wspaniałe - wprost rozpływające się w ustach, jeszcze cieplutkie ciasto z jabłkami i orzechami (Tereniu serdecznie dziękujemy) i domowy chleb z chrupiącą skórką (dziękujemy zawsze niezawodnej Eli). A chleb był niezwyczajny – bo z dodatkiem mąki jaglanej i żurawiny. Wierzę, że i cały rok będzie taki nadzwyczajny i pełen miłych niespodzianek.  


W świątecznym nastroju i w blasku świec w bibliotece w Węgrzcach tradycyjnie  spotkali się w tym roku po raz dziesiąty, członkowie Dyskusyjnego Klubu Książki. Tym razem dyskusja dotyczyła  książki  Katarzyny Enerlich pt. „Czas w dom zaklęty”.


Cudowna była scenografia ostatniego już w tym roku spotkania Dyskusyjnego Klubu Książki, co prawda wymuszona nieco zbliżającymi się świętami, ale przecież nie wszędzie te spotkania mają taki klimat. Cudowny był poczęstunek przygotowany zarówno przez dyrektora biblioteki jak i wszystkie bez mała klubowiczki. Czegóż na tym stole nie było: lukrowane pierniczki, makowiec, pischinger, cwibak, piernik, domowe ciasto  z jabłkami (p. Mario dziękujemy za przepis!), a nawet rozpływający się w ustach chleb wykonany własnoręcznie przez Martę – pychota! A do tego gorąca herbata z cytryną i …niespodzianki.