Koziołek w bibliotece czyli… spotkanie moderatorów Dyskusyjnych Klubów Książki z okazji ich 5-lecia istnienia.

 Przez dwa dni w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej w Krakowie spotykali się moderatorzy Dyskusyjnych Klubów Książki z Małopolski. Otwierająca spotkanie Elżbieta Skrzydlewska, wojewódzki koordynator DKK, podsumowała 5 lat istnienia klubów. W pierwszym roku działało 16 klubów, aktualnie ich liczba wzrosła prawie ośmiokrotnie i wynosi już 126. Spośród nich, 62 są klubami dla dorosłych, pozostałe 64 to kluby dla dzieci i młodzieży. Na potrzeby DKK zakupiono prawie 7,5 tys. książek.

 Mimo okrojonego budżetu działalność dyskusyjnych klubów nie jest zagrożona, niemniej jednak będą ograniczenia w spotkaniach z autorami. W WBP będą organizowane spotkania z autorami zagranicznymi, oczywiście z towarzyszeniem tłumacza, w ramach akcji Dobra Książka i Kawa - powiedziała Elżbieta Skrzydlewskaale będą to spotkania głównie dla moderatorów.

W  dalszej części przygotowano spotkanie autorskie z Krzysztofem Koziołkiem, dziennikarzem i autorem polskich kryminałów „norweskich”. Scenografia sali przypominała zdjęcia z filmu kryminalnego, a rekwizyty leżące na podłodze i stole potęgowały wrażenie, jakby dopiero co wyszła stąd ekipa dochodzeniowo-śledcza i wyniesiono zwłoki. Była to również okazja do zakupu dla bibliotek kilku książek z autografem tego „kryminalisty bez wyroku”, jak sam siebie żartobliwie nazywa autor.

Po przerwie obiadowej nastąpiła najciekawsza część spotkania czyli Warsztaty dziennikarskie dla moderatorów DKK, prowadzone przez wspomnianego już Krzysztofa Koziołka. Uczyliśmy się pisać notki o spotkaniu autorskim, poznaliśmy wagę i znaczenie tytułu i lead’u. Z ciekawostek dowiedzieliśmy się, że : litery „R” są sexy, a oko „zawiesza się lepiej na kropce niż na przecinku, stąd też zdania nie powinny być dłuższe niż 8-15 słów.

Potem przeszedł czas na robienie zdjęć, którymi zazwyczaj dokumentujemy nasze spotkania i zajęcia w bibliotece. Dowiedzieliśmy się, że na zdjęciach powinny być widoczne gesty, emocje. Zasada robienia zdjęć wg Koziołka jest następująca: blisko, bliżej, jak najbliżej…I jeszcze jedna ważna informacja – zdjęcia robimy z poziomu wzroku fotografowanego, nie fotografa.

Teraz dla wszystkich moderatorów, napisanie notki z chwytliwym tytułem i zrobienie zdjęcia nie powinno być żadnym problemem. A więc do pracy, a Dyskusyjnym Klubom Książki życzymy kolejnych jubileuszy!

JR