8 maja – to właśnie dzisiaj w Bibliotece w Przybysławicach nastąpiło uroczyste otwarcie Tygodnia Bibliotek - święta, które obchodzą przez najbliższe siedem dni Biblioteki w całej Polsce. Wstęgę przecięli podopieczni Środowiskowego Domu Samopomocy w Woli Zachariaszowskiej, którzy odwiedzili bibliotekę. 

     Od rana trwały ostatnie przygotowania. W południe z dużą radością Bibliotekarze Filii  Przybysławicach przywitali grupę z ŚDS - u. Dzisiejsze spotkanie rozpoczęło się niezwykle miło – każdy uczestnik zajęć, aby dobrze rozpocząć ten środowy dzień, powiedział wybranej przez siebie osobie komplement. Sprawił on, że na twarzy każdej osoby biorącej udział w spotkaniu, pojawił się uśmiech.

       Po wzajemnym obdarowywaniu się dobrym słowem, przyszedł czas na wysłuchanie terapeutycznej bajki pt: „Mateuszek boi się ciemności”. Opowiada ona o chłopcu, który przezwyciężył swój lęk przed ciemnością, dzięki Mruczkowi – kotu z jego ulubionej bajki, i o przyjaźni, którą później nawiązali.

      Następnie, zarówno Panie, jak i Panowie z wielką aktywnością odpowiadali na pytania dotyczące tekstu. Dzieląc się na grupy, podopieczni placówki z Woli Zachariaszowskiej, mieli za zadanie wpisać w promyki słońca cechy, które chcieliby, aby miał ich najlepszy przyjaciel. To ćwiczenie miało ułatwić wszystkim zdefiniowanie go – kim jest ta osoba, dlaczego każdy człowiek potrzebuje przyjaciela i czego od nas wymaga przyjaźń. Po wspólnej rozmowie przyszedł czas na kolejne zadanie o nazwie: Alfabet słów.

     Z wybranych liter alfabetu, każda grupa wypisała słowo kojarzące się z czymś dobrym, miłym.

Na koniec zajęć wróciliśmy do okręgu, aby podsumować dzisiejsze spotkanie słowami: „Dzięki dzisiejszym zajęciom dowiedziałem się, że…”.  Podopiecznym ŚDS – u za znakomitą współpracę podziękowałby Bibliotekarki, wręczając im słodkie jabłka, które rozdawane są przez najbliższy tydzień każdemu, kto odwiedzi Bibliotekę w czasie jej święta.

 „Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.” Podziękujmy im za to, że po prostu są. 

ŻB